piątek, 13 lipca 2012

na dzień dobry

Dzień dobry wszystkim!
Obejrzałam już tyle ślicznych blogów o miniaturkach, są tak zachwycające, że często wręcz nie mogę doczekać się kolejnych wpisów. Pomyślałam, że czas samej przysiąść i opisać mój kochany domek...
Mam jeden jedyny domek miniaturowy - to ten z kolekcji del prado. Przez trzy lata zbierałam części i wszystko, co skalą do niego pasowało. Potem go składałam.. no nie wiem ile, miesiąc, może dwa? Wakacje, chyba zaraz po studiach, tak myślę, wakacje 2002... Potem pochwaliłam się komu tylko mogłam, a potem postawiłam na półkę i tak sobie stał.. dłuuugo stał. Nawet go nie zabrałam do swojego M3, tylko został w panieńskim pokoju...
Półtora roku temu mój synek będąc u babci powiedział "chcę to zobaczyć!", pokazałam mu, obejrzał, potem się znudził i poszedł się bawić, a ja patrzyłam i wspominałam :)) Potem znalazłam wasze blogi i zagraniczne stronki z domkami del prado, to był mój impuls do działania. Najpierw parę zakupów na allegro, potem dowiedziałam się co to jest fimo, tutorial i jak piec ciasteczka. Wreszcie domek się przeprowadził i zaczęłam remont ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz